Procol Harum

Beyond
the Pale 

PH on stage | PH on record | PH in print | BtP features | What's new | Interact with BtP | For sale | Site search | Home

Jubileusz 40-letniej legendy

Mirek Plodzik online at muzyka.onet.pl


BtP presentsProcol Harum's 40th Birthday Celebrations 20 / 21 July 2007


Procol Harum, 20 lipiec 2007, St. John's Smith Square, Londyn;
Gary Brooker and Guests, 21 lipiec 2007, St. John's Smith Square, Londyn

Photo by MirekTylko skromny anons w londyńskiej prasie informował o dwóch koncertach legendarnej grupy rockowej Procol Harum, obchodzącej w tym roku swój jubileusz. To już czterdzieści lat istnienia tej niezwykłej formacji, na której czele stoi Gary Brooker – pianista i charyzmatyczny wokalista obdarzony silnym, zbolałym głosem, człowiek odwiedzający wielokrotnie Polskę, nie tylko z zespołem, ale również jako solista (m.in. gwiazda sopockiego festiwalu w 1978 r.).

Ów jubileusz miał jednak swoje podwójne dno. Czterdzieści lat egzystencji w świadomości wielu pokoleń słuchaczy zawdzięcza zespół w dużej mierze dziełu "A Whiter Shade of Pale" (1967), uznanemu dzisiaj za super przebój, wygrywający w brytyjskich rankingach popularności nawet z "Imagine" Johna Lennona. Od zgoła czterdziestu lat jedynym kompozytorem "Bielszego odcienia bieli" (taki tytuł przyjął się nad Wisłą) był właśnie Brooker. W grudnia ub. roku kontrowersyjna decyzja sądu zmieniła owe status quo. Nowym udziałowcem tantiem został Matthew Fisher (organista). Autorem słów pozostaje bez zmian poeta Keith Reid, nadworny tekściarz Procol Harum. Można więc było założyć, że echo głośnej afery pozostawi rysę na obchodach jubileuszu. Rozpłynęła się w realiach życia lansowana przez animatorów Summer of Love utopia. Wczorajsi hippies częściej od LSD stosują dziś prawnicze triki, przeczuwając chyba, że tylko dobra muzyka przetrwa wieki. Na szczęście spór o prawa autorskie nie miał wpływu na jakość obu koncertów. Mury wypełnionego do ostatniego rzędu zabytkowego kościoła przy St. John's Smith Square – od lat pełniącego rolę obiektu koncertowego – przez dwa lipcowe wieczory pękały od potężnych gitarowych riffów, głębokich basów i uderzeń perkusji. Przejmujący głos wokalisty i organowe sola zdawały się wysadzać witraże. Oprócz wspomnianego Brookera Procol Harum tworzą dzisiaj: Geoff Whitehorn (gitara), Matt Pegg (bas), Josh Phillips (instrumenty klawiszowe) i Geoff Dunn (perkusja). W piątkowy wieczór zespół zagrał kilka swoich największych przebojów, przeplatając je z mniej znanymi, ale owacyjnie przyjętymi przez wierną publiczność kompozycjami. Zagrali "Homburg", "A Solty Dog", "Pandora's Box", "Simple Sister", "Whisky Train" i "A Whiter Shade of Pale" – z nowym intro, będącym niemal kopią bachowskiej "Arii na strunie G" (większość tych utworów dostępna na nowej składance "Secrets of the Hive", mającej się ukazać pod koniec lipca br.). Licznie zgromadzonych na sali fanów z całego świata elektryzowały nie słyszane od lat kompozycje, jak dedykowany obecnemu na sali Reidowi "Typewriter Torment", "Robert's Box", "For Liquorice John" i "magiczny" "Something Magic". Nie zabrakło utworów z ostatniego studyjnego albumu "The Well's on Fire" (m.in. nastrojowego "The World is Rich"). Wreszcie zespół przedstawił dwa premierowe kawałki: "Sister Mary" oraz "Missing Persons". Czy będzie nowy album? – zastanawiano się podczas party w restauracji urządzonej w podziemiach kościoła. Wracając do piątkowego koncertu, momentem szczególnym było żywiołowe wykonanie "Beyond the Pale" (1974), swoistej "wizytówki" prężnie działającego internetowego fan klubu (www.procolharum.com). Bawiący się klawiszami Brooker powiedział, że ów song przypomina mu Polskę, wspomniał polskiego papieża, dodając jednak półgębkiem, że odżyło w nim wspomnienie niestrojącego fortepianu podczas jednego z licznych koncertów w naszym kraju. Dodajmy, iż założyciele fan klubu pełnili podczas obu koncertów rolę Mistrzów Ceremonii, a po piątkowych bisach wręczyli Brookerowi i Reidowi stosowne upominki.

W sobotę na koncercie zatytułowanym "Procol Rarum" było inaczej. Oficjalnie imprezę opatrzono formułą "The lost songs of Gary Brooker and Keith Reid". Publiczność oczekiwała więc nowych muzyków na scenie i innego repertuaru. Rzeczywiście, drugi występ miał bardziej swobodny charakter, a zaproszeni goście bawili się wraz z publicznością przez bite dwie godziny. Najpierw zagrał jako support Palers Band – grupa grających profesjonalnie fanów. Po krótkiej przerwie na scenie pojawił się Brooker i jego przyjaciele: basista Dave Bronze, gitarzysta Tim Renwick (obaj wcześniej występujący już w Procol Harum i współpracujący m.in. z Erikkiem Claptonem czy Pink Floyd), Frank Mead (saksofon, harmonijka) i Martin Wright (perkusja). Przeważał repertuar z solowych dokonań Brookera (m.in. "No More Fear of Flying"), kompozycje odkurzone ze studyjnych taśm (np. "One Eye on the Future", "Victims's of the Fury", "Alpha") bądź klasyczne kompozycje z repertuaru Procol Harum (wtedy na scenie pojawiał się znowu podstawowy line-up). W dalszej części tego niezapomnianego wieczoru oba bandy mieszały się ze sobą, uzupełniały muzycznie i wymieniały energią, improwizowały, w pewnym momencie na scenę wpadł i popisał się długą, ognistą solówką gitarzysta Dave Ball (grał na słynnym koncercie zespołu w Edmonton w 1971!), i tak aż do wielkiego finału, w którym ośmiu muzyków wykonało żywiołowo długi, improwizowany "War is Not Healthy". To prawda, wojna nikomu nie służy, ale 21 lipca br. publiczność opuszczała salę koncertową w St. John’s Smith Square po prostu szczęśliwa.


More about the 40th anniversary celebrations | Friday aftershow party booking


PH on stage | PH on record | PH in print | BtP features | What's new | Interact with BtP | For sale | Site search | Home